Pokochać trolle, czyli...recenzja Trylogii Klątwy

Cześć misie, przychodzę do was dzisiaj z recenzją 😃 Tak, ja żyję, ale nie było mnie tu tyle czasu, że nie dziwię się waszym wątpliwościom. Nie będę się tłumaczyć gdzie byłam oraz czemu nie pisałam, ale przyznam wam, że bardzo za wami tęskniłam 😢
Ale, ale. Koniec tych smętów. Jakby to powiedzieli Francuzi, revenons à nos moutons (dosł. powróćmy do naszych baranów), chcę wam bowiem opowiedzieć o serii równie magicznej co niezwykłej, bo opowiadającej o...TROLLACH. 

TRYLOGIA KLĄTWY




 
DANIELLE L. JENSEN
TOMÓW W CYKLU - 3
ŁĄCZNIE STRON: 1337
WYDAWNICTWO: GALERIA KSIĄŻKI
GATUNEK: MŁODZIEŻOWE; FANTASTYKA

Zaczynam nietypowo, bo od podsumowania. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Recenzja każdego kolejnego tomu, zawiera spojlery poprzedniego, tak na przykład czytając recenzję drugiego tomu, mamy spojlery dotyczące akcji, która działa się w pierwszym tomie. To podsumowanie jest więc dla osób, które nie miały jeszcze do czynienia z tą serią i chcą ją bliżej poznać, bez spojlerowania sobie akcji 😉

Seria opowiada o trollach. Ale nie są to trolle, które znamy z powieści, takie ogromne, głupie i dzikie. Nie, te trolle tworzą społeczeństwo, większość z nich jest bardzo inteligentna, a niektóre nawet piękne/przystojne.
Głównymi bohaterami książki są Tristan i Cécile. Ona to młoda, ludzka córka farmera, on - książę trolli. Dziewczyna zostaje sprowadzona do Trollus, miasta pod górą, w którym uwięzione od pięciu stuleci są trolle, po to by spełnić przepowiednię.

Trylogia ukazuje walkę dobra ze złem, ale także wewnętrzne walki postaci z uczuciami. Ukazuje intrygi oraz ciemniejsze, skrywane strony ludzi i trolli.
Jest to trylogia niezwykle wartościowa i ciekawa. Opowiada o sile miłości i przyjaźni. A samo zakończenie jest przepiękne. Już dawno samo zakończenie serii mnie tak bardzo nie poruszyło i nie wzruszyło. Jeżeli nie interesowałaby mnie reszta tych książek, to przeczytałabym je dla samego zakończenia. Szczerze polecam 😊Dodatkowo mają prześliczne okładki, w których nie sposób się nie zakochać.
A na koniec mam dla was mój ulubiony cytat, pochodzący z trzeciego, ostatniego tomu:
 
W miłości, która pochłaniała mnie przez większość życia. Miłości, którą, jak się obawiałam, zawsze będzie plamić poczucie straty. Echo pieśni. Ale teraz, wbrew wszelkim nadziejom, ta miłość była czysta i nowa jak w tych pierwszych dniach, gdy się w sobie zakochaliśmy
 OCENA SERII: 9.5/10


"PORWANA PIEŚNIARKA"





TOM I
STRON:431


Wyobraź sobie, że w dniu Twoich 17 urodzin, człowiek którego znasz i lubisz, podstępem uprowadza cię.

Przerażające, prawda?

Teraz pomyśl, że robi to po to, by sprzedać cię trollom uwięzionym głęboko pod górą, których istnienie wydawało ci się tylko legendą.

Czas na najgorsze - twoim przeznaczeniem jest poślubić ich księcia, pięknego i potężnego trolla.

Tak właśnie czuje się Cécile de Troyes - młoda i uzdolniona pieśniarka. Dziewczyna nie może uwierzyć, że kiedyś światem rządziły trolle. Sprawowały one straszliwe rządy nad ludźmi dopóki nie zostały uwięzione pod gruzami Samotnej Góry przez potężną czarownicę zwaną Anuszką. Wspomnienie tych istot stało się dla większości ludzi tylko prastarą legendą. O ich istnieniu wiedziało zaledwie niewielu kupców, którzy prowadzili z nimi interesy. Dopóki nie pojawiła się przepowiednia. Przepowiednia, której słowa mają odmienić losy pięknej pieśniarki i wspaniałego księcia. A małżeństwo jest dla Trolli ogromnie ważne, jest to bowiem ceremonia wiążąca dwie dusze.


- Więź zmienia wszystko - powiedział. - Niezależnie od tego, czy ją lubisz, zapewnienie jej bezpieczeństwa stanie się twoim priorytetem. Ostatnią rzeczą, której byś chciał, jest jej strach... szczególnie przed tobą.

Cécile szuka możliwości ucieczki, jednak trolle są silniejsze niż podejrzewała. Jednak dzieje się coś, czego nie podejrzewała. Młoda pieśniarka zaczyna nawiązywać przyjaźnie oraz powoli zakochiwać się w swoim mężu - Tristanie. Tylko czy młody arystokrata jest w stanie pokochać ludzką dziewczynę?

-Dlaczego? – Uderzyłam pięściami w stół. – Dlaczego nie możesz mi uwierzyć? Dlaczego mi nie ufasz? -Ponieważ jesteś człowiekiem, Cécile. Możesz okłamać nawet samą siebie.

Młoda kobieta poznaje również mnóstwo mieszańców - trolli z domieszką krwi człowieka, którzy traktowani są w Trollus jako tania siła robocza, czyli służący, sprzątacze, górnicy. W mieście rodzi się bunt, którym z ukrycia dowodzi nie kto inny, tylko Tristan. Czy uda mu się pokonać ojca-tyrana? I co z Cécile? Czy pozostanie z Tristanem, czy może postanowi go opuścić? 


Zabierając się za tę książkę trochę się martwiłam. Trolle do tej pory spotykałam tylko epizodycznie w książkach takich jak Harry Potter czy Hobbit i nie należały one nigdy do postaci pięknych ani dobrych. Moje podejście było więc odrobinę sceptyczne, nie wierzyłam, że będę w stanie polubić te istoty. Jednak sposób w jaki autorka je przedstawiła trafił prosto w moje serce. 
Czytając opisy Trollus była w stanie wyobrazić je sobie w pełnym wymiarze. Rzeka, ulice, trolle zajęte swoimi sprawami i mniejsze lub większe kule światła jarzące się nad ich głowami. Już dawno nie czytałam opisów tak pięknie ukazujących otoczenie. Szczególnie przypadł mi do gustu ogród zamkowy. Sam pomysł jest wspaniały, a jego opis - niesamowity.

Narracja powieści jest pierwszoosobowa i naprzemienna - jedne rozdział pisane są z perspektywy Tristana, pozostałe z perspektywy Cécile. Moim zdaniem jest to świetny zabieg, ponieważ obie te postacie są bardzo ciekawe i złożone. Dzięki poznaniu ich myśli możemy je lepiej zrozumieć. Obserwujemy przemianę Cécile z młodej córki rolnika i pieśniarki, której jednym z głównych zmartwień jest mniej udany występ w księżniczkę, przywódczynię i nadzieję swoich poddanych. Jeśli zaś chodzi o Tristana, możemy obserwować jego walkę z uczuciami oraz poznawać wyjątkowo zawiłą osobowość.
Mamy tutaj ukazaną całą plejadę wspaniałych postaci. Bliźniaki. Marc. Społeczność mieszańców. Bardzo złożona postać Anais. Świetnie pokazani są również Angouleme oraz król, czyli "te złe" postacie. 

- Trolle nie są brzydkie. - Zagryzłam wargi, szukając właściwych słów. - Bardziej przypominają piękne rzeczy, które miały pecha i zostały uszkodzone.

"Porwanej pieśniarki" się nie czyta. Tę książkę się pochłania. Od samego początku jesteśmy wrzuceni w wir akcji. Nie ma czasu żeby się nudzić. Gwarantuję wam, że nie będziecie mogli oderwać się od tej książki. Wspaniała historia, cudownych postaci opisana w przepiękny sposób i opakowana tak niezwykłą okładką. Czego chcieć więcej? Oczywiście kontynuacji. Jeżeli zabierzecie się za "Porwaną pieśniarkę" to miejcie pod ręką "Ukrytą łowczynię", bo zakończenie pierwszego tomu sprawia, że niezwykle trudno jest wytrzymać bez drugiego.

OCENA TOMU: 9.5/10


"UKRYTA ŁOWCZYNI"





  TOM II
STRON: 510

Warning! Jeżeli nie czytałeś pierwszego tomu serii, poniższa recenzja może ci go odrobinę zaspojlerować! Jeżeli więc dopiero zastanawiasz się nad sięgnięciem po tę serię, zapraszam do podsumowania na samym dole.


Co stało się po ucieczce Cécile? Jak potoczyły się jej losy? I co z Tristanem? Te pytania nurtują każdego, kto zabiera się za ten tom.

Cécile zaczęła nowe życie w Trianon. Podzieliła los swej matki i została pieśniarką - co wieczór występuje przed mieszkańcami na deskach opery. Jednak to nie rozwój kariery jest jej priorytetem. Dziewczyna wie, że dzieje się coś złego. Mimo dzielącej ich bariery oraz odległości, dziewczyna czuje smutek, frustrację i ból swojego ukochanego. Dziewczyna ma się wkrótce przekonać, że mimo ucieczki, król Thibault nadal sprawuje nad nią władzę.

Nadzieja. Rzadko sobie na nią pozwalałem, ponieważ z jej powodu musiałem znosić wiele gorzkich rozczarowań.

 Życiem Cécile steruje przysięga. Czy uda jej się odnaleźć Anuszkę i ocalić najbliższych? W końcu czarownica przez pięć stuleci skutecznie uciekała trollom i ich wysłannikom. Cécile musi poznać i zrozumieć drzemiące w niej moce. A magia ma też mroczne oblicze.
Tymczasem podczas gdy Tristan był uwięziony, w Trollus wiele się zmieniło. Czy książę nadal może liczyć na swoich sojuszników? I czym jest konstrukcja, nad którą pracują mieszańcy?

Kto jest kim? Gdzie ukrywają się wrogowie? Komu można zaufać? Gra się rozpoczęła. Trzeba dokładnie się rozglądać, bo zło czai się bliżej niż można się go spodziewać. Strategia jest kluczem.

Szczęście jest tym, na czym polegają ci, którzy nie umieją planować.

"Ukryta łowczyni" odrobinę różni się od swojej poprzedniczki. Jest bardzo tajemniczy. Zło czai się za każdym rogiem. Jest jednak w pewien sposób bardziej statyczny. Nie brakuje tutaj akcji, ale jest też wiele momentów statycznych. Szczegółowe opisy obu światów są jak zwykle piękne i powalające, co nadal szokuje i rozkochuje w sobie czytelnika. Akcja rozwija się wolniej niż we wcześniejszym tomie, jednak nie jest to absolutnie wadą książki. Autorka buduje napięcie, dzięki czemu sam finał jest o wiele ciekawszy.
Książka ma w sobie tę dozę tajemnicy, którą uwielbiam w tego typu książkach. Autorka świetnie "komplikuje sprawę". Niby jesteśmy już pewni  kim jest Anuszka i nagle bum. Wszystko zaczyna się plątać, na jaw wychodzą kolejne fakty i zaczynamy wątpić oraz podejrzewać inne postacie.

Przyznaję, że na początku nie mogłam się w tę książkę do końca wbić. Fakt faktem, miałam mało czasu na czytanie co dodatkowo utrudniało sprawę, myślę więc, że jeżeli ktoś zabierze się za tę książkę to powinien szybko się wciągnąć. Książka jest równie ciekawa co poprzednia i oczywiście, jej zakończenie sprawia, że nie możemy doczekać się kolejnego tomu.

OCENA TOMU: 9/10


"WALECZNA CZAROWNICA"





TOM III
STRON: 396

Jeśli nie czytałeś "Ukrytej Łowczyni" nie czytaj, bo to ci wszystko zaspojleruje!!!
 
Czasami kiedy uwalniasz dobro, na zewnątrz wydostaje się również zło.
Co stanie się ze światem ludzi, kiedy przestanie działać klątwa wiążąca trolle?

Cécile i Tristan nie mieli innego wyboru, musieli zabić Anuszkę, a co się z tym wiąże - uwolnić trolle. Niestety, poza bliźniętami czy Marciem, uwolnione zostały również takie potwory jak Angouleme i Lessa. Nadszedł czas ostatecznej walki. Czy Tristanowi i Cécile uda się ocalić mieszkańców Wyspy? I czy uda im się ocalić samych siebie? Może się bowiem okazać, że mają więcej wrogów niż podejrzewali.

Kiedy traci się sens życia, wiele rzeczy okazuje się wartych, by za nie umrzeć

Nadszedł czas by spłacić zaciągnięte długi, a może się to okazać trudniejsze niż ktokolwiek się tego spodziewał. A Cécile ukrywa pewną tajemnicę. Czy uda jej się ocalić to co najważniejsze?


-Mógłbyś badać niezliczone światy, a jednak marnujesz czas, obserwując to śmiertelne życie. Dlaczego?
-Bo to moje życie. - szepnąłem i zmusiłem pędy, by rosły na bok, abym znów mógł spojrzeć.

Zakończenie tej serii było dla mnie trudne. Pokochałam tę historię, pokochałam głównych bohaterów. Aż trudno uwierzyć, że to już koniec, jednak samo zakończenie serii jest niesamowite. Ten tom jest pełen akcji i walki. Nie ma tutaj momentu wytchnienia, dochodzi jednak do rozwiązania wszystkich wątków, które zostały rozpoczęte w poprzednich tomach.
Jeżeli jesteś więc tutaj, ponieważ drugi tom cię do siebie nie przekonał, jak najbardziej doradzam sięgnięcie po tę część, ponieważ jest ona cudowna, a samo zakończenie miażdży.
 
OCENA TOMU: 9.5/10


Przesyłam buziaki i uściski 💕💕

BOOK-BLOOD PRINCESS

Komentarze