Moje inne zdanie, czyli...Unpopular opinions book tag

Nadszedł czas na TAG!

Do którego oczywiście nominowałam się sama. Cóż..

Ale ten tag naprawdę bardzo mnie zaintrygował, jest interesujący i mam nadzieję, że wam również się spodoba. A ja mam okazję się na niektórych książkach wyżyć.

Już bez zbędnego gadania:

UNPOPULAR OPINIONS BOOK TAG

 

 

 

1. POPULARNA SERIA KSIĄŻEK, KTÓRA CI SIĘ NIE PODOBAŁA

Mam kilka takich książek. Mam nawet zamiar zrobić post o książkowych bublach. Wybrałam jednak serię, której jeszcze nie skończyłam, ale jestem masochistką i mam taki zamiar, nawet mam 3 tom na półce i jest to "Niezgodna" Veronici Roth. Jak pierwszy tom podobał mi się ogromnie, tak kolejny był po prostu okropnie męczący. Zabrałam się za nią w poprzednie wakacje. Miałam wtedy ogrom czasu. Książki Greena pochłaniałam wtedy w ciągu jednego dnia. A tą męczyłam ponad 4. Jak wchodziłam do pokoju i widziałam, że na stoliku obok łóżka leży "Zbuntowana" to odechciewało mi się czytać. Ona się tak strasznie ciągnęła, tak ją męczyłam...A słyszałam że "Wierna" ma być jeszcze gorsza. Co gorsza - wiem jak ona się skończy, bo moja koleżanka z klasy ma koszulkę z napisem "Tris is ......." . Jak czytaliście to wiecie co jest w miejscu kropeczek. Pomijając już fakt, że w tej książce nie znalazłam nic co by mnie zaskakiwało.

 Jeśli kochacie "Niezgodną", to super, ale ja tej serii nie lubię.

 

I muszę, ale to muszę wspomnieć o "Naznaczonej". Tu się spotykamy z przerostem formy nad treścią. Jak 1 tom był spoko, drugi może trochę nudnawy, tak trzeci to jakaś porażka. Mi się wydaje, że P.C. i Kristin miały mnóstwo pomysłów i postanowiły że to wpieprzą do jednej książki i o. A to nie jest fajne. I szczerze nie zamierzam kontynuować tej serii.

 2. POPULARNA SERIA KSIĄŻEK, KTÓRA INNYM SIĘ NIE PODOBA, A TY JĄ LUBISZ


Myślę, że tu pasowałoby wszystko, bo każda książka ma swoich zwolenników i przeciwników, ale myślę, że powiem tu o dwóch seriach.

Jedną z nich są "Upadli" Lauren Kate. Zakochałam się w tej serii jeszcze w podstawówce, jak w Polsce wydane były dwa pierwsze tomy. Rok temu postanowiłam ją odświeżyć i dokończyć, niestety utknęłam po drugim tomie, bo "Udręka" to była prawdziwa udręka. Lucy była tak irytująca, że zastanawiam się, jakim cudem młoda Natalia ją tak lubiła. W każdym razie - moja przyjaciółka przeczytała tę serię i mówiła mi, że warto ją dokończyć. Myślę więc, że niedługo kupię sobie wreszcie "Uniesienie" i dokończę tę serię, bo jakby nie patrzeć, kocham Daniela, podoba mi się też fabuła i pomysł na tę książkę więc...

 No i druga seria to "Nevermore". Przeczytałam "Kruka" i "Cienie". Wiem, że teraz wyszła 3 część i mam zamiar się za nią zabrać któregoś pięknego dnia. Naprawdę ta książka mnie wciągnęła - jak nie przepadam aż tak mocno za tego typu klimatami, tym bardziej ten związek jak z typowego filmu Disneya. Wiecie, popularna dziewczyna i podejrzany typek. Mimo wszystko, książki były wciągające, momentami przerażające, a pamiętam że po 2 tomie miałam ksiązkowego kaca i dostawałam szału, że nie ma 3 części.

3. TRÓJKĄT MIŁOSNY, KTÓRY NIE ZAKOŃCZYŁ SIĘ TAK JAK CHCIAŁAŚ


I teraz was zdziwię, bo wcale nie "Igrzyska śmierci"! Jestem dziwna, teraz się dowiecie, ale naprawdę polubiłam tego chłopaka z którym skończyła Katniss.

Za to nie lubię dziewczyny z "Więźnia Labiryntu". Tym bardziej po epilogu "Leku na śmierć" uważam, że skoro ona go okłamywała ciągle i to wszystko było ustawione, to to nie jest uczucie. Wiecie, wierzę w zaufanie i te sprawy. A tę drugą bohaterkę mimo wszystko lubiłam, choć inni ją hejtują. I to co ją łączyło z Thomasem też było prawdziwsze.
 Powinnam tu też powiedzieć o "Koronie w mroku", ale że to nie jest koniec serii, a w następnych tomach dzieją się różne rzeczy i pojawiają się inne miłości, to z tym wątkiem dam spokój ☺

4. POPULARNY GATUNEK LITERACKI, PO KTÓRY RZADKO SIĘGASZ

 Myślę, że tu wymienię biografie. Aktualnie na mojej półce stoi "Slash" i to jest moja pierwsza biografia, którą czasem poczytuję, cho powinnam się wreszcie wziąć na siebie i to skończyć.
No i, tutaj to niby nie jest gatunek literacki, ale stwierdziłam, że wspomnę iż nie czytam raczej polskich autorów. Jakoś nie mam co do nich przekonania.
Nie wiem, czy "rzadko sięgasz" może znaczyć "nie sięgasz w ogóle. Jeśli tak, to powiem jeszcze o horrorach. Zarówno ich nie czytam, wybacz Stephenie Kingu, jak i nie oglądam. Po prostu nie sprawia mi to przyjemności.

5. POPULARNA POSTAĆ Z KSIĄŻKI, KTÓREJ NIE LUBISZ

Nie mogę tu nie powiedzieć o najbardziej irytującej postaci literackiej, czyli głównej bohaterce "Szeptem". Jak ona miała na imię...on to był Path a ona...*włączam e-booka i szukam*..Nora! Jeny. Kolejny bubel. Jestem naprawdę masochistką, że doczytałam tę serię do końca. Czytałam te książki na lekcjach wosu i polskiego (bez hejtu - mam na serio beznadziejną polonistkę), czyli wtedy kiedy mi się bardzo nudziło, a wiadomo, że łatwiej otworzyć e-booka w telefonie, niż papierową książkę. Serio. "Szeptem" mi się bardzo podobało. Pochłonęłam tę książkę. Ale w "Crescendo" zaczęła się makabra. Nawet już nie pamiętam dokładnie co tam się dział o i jakoś nie żałuję.

6. POPULARNY AUTOR, KTÓREGO NIE LUBISZ

Wrócę do Veronici Roth (po lewej). Nie wiem co ona w sobie ma, ale jej nie lubię. Już nawet jak patrzę na jej twarz to czuję jakąś niechęć :/ Tak samo mam z Tarryn Fisher. Wiecie, że "Never Never" uważam za najsłabszą książkę z Colleen i mam wrażenie, że jest to po części z winy Tarryn.

7. POPULARNY MOTYW W LITERATURZE, KTÓREGO MASZ JUŻ SERDECZNIE DOŚĆ


I tu nie będę oryginalna. Jest to motyw trójkątów miłosnych, który jest już tak oklepany...ja mam wrażenie, że autorki i autorzy twierdzą "dam trójkąt - będzie ciekawiej". Nie, nie będzie. Skończcie z tym. Wiem z doświadczenia, że to nie jest motyw wyssany z palca, ale ileż można o tym czytać! Ciągle o tym samym!
Drugi motyw to nieśmiała bohaterka, najczęściej nowa w szkole i superpopularny chłopak, najczęściej futbolista i nagle on ją zauważa i się w sobie zakochują i nawzajem odmieniają swoje życie....nie. Y.y. Stop.

8. POPULARNA SERIA KSIĄŻEK, KTÓREJ NIE MASZ OCHOTY CZYTAĆ

I jest to "Mimo moich win" Tarryn Fisher (wreszcie nauczyłam się to pisać bez zerkania na "Never Never"! :D). Zaczęłam tę książkę, przekartkowałam i okazało się, że naprawdę nie chcę, NIE CHCĘ tego czytać.

Drugą serią jest "Zmierzch". Wszyscy to znają, ja oglądałam filmy i na tym poprzestanę. Miałam to nawet kiedyś w rękach i..nie będę marnować na to czasu.

9. ADAPTACJA FILMOWA LEPSZA OD KSIĄŻKI

Znowu Veronica! Całą sobą uważam, że ekranizacja "Zbuntowanej" była o wiele, wiele lepsza niż książka. Przy tym filmie czułam przynajmniej jakieś emocje...W każdym razie inne niż znudzenie. I ogólnie zmiany wprowadzone w filmie też mi jakoś lepiej odpowiadają niż to co było w książce.


Mam nadzieję, że wam się spodobało. Dajcie w komentarzach znać co wy myślicie na ten temat.

Do TAGu nominuję dwie booktuberki: Laurę Lee oraz Caroline in the Bookland
Oraz dwie bloggerki: Kingę z Książki bez tajemnic oraz Marysię z marysiaczyta


BOOK-BLOOD PRINCESS